top of page

Dynionki czyli bezglutenowe ciastka śniadaniowe



Od jakiegoś czasu nie kupuję pieczywa. Nie powiem, zdarza mi się nabyć w supermarketowej piekarni jakiś razowiec bez drożdży albo z samych ziaren i jem to z ufnością, że nie ma tam białej mąki ani polepszaczy smaku. Niestety, nawet w sklepach ze zdrową żywnością chleby są dosładzane cukrem.


Z tego powodu, że nie bardzo mam dojście do naprawdę zdrowych wypieków, sama próbuję coś stworzyć. A że, jak już doskonale wiecie, bo podkreślam to przy każdej okazji, nie lubię skomplikowanych przepisów, to i ten będzie prosty.


Nie ukrywam, bo i po co, że miały wyjść bułki. Wyszły dropsy;), bo z natury nigdy nie trzymam się przepisów (nooo, prawie nigdy).


Wspaniała wiadomość jest tak, że te moje bułeczki smakują wybornie i jest to jak na razie najlepszy mój przepis na poranny dodatek do sałatki.


Nazwałam je Dynionki, bo dodałam pestki dyni.



Składniki na około 9 sztuk małych ciasteczek:


40 g mąki gryczanej

90 g mąki kukurydzianej

100 ml mleka ryżowego

1 jajko

Sól do smaku

1 łyżeczka proszku do pieczenia


Jajko lekko ubij, dodaj mąkę na zmianę z mlekiem, wsyp proszek do pieczenia i sól. Ciasto powinno mieć konsystencję jogurtu. Nakładaj łyżką. Piecz w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez około 10-12 minut.


Spróbuj również przepis na bułeczki bez glutenu i drożdży i daj znać, które Ci bardziej smakowały.







Odwiedź mnie

na

<-Instagramie

lub

Facebooku->






Newsletter
Subskrybuj nasz newsletter

Dziękuję za dołączenie. Jesteśmy w kontakcie:)

mojportret (1).JPG

Witaj!

Cieszę się, że jesteś!

W czym mogę Ci pomóc?

Jestem niebywale zwyczajną kobietą, która wie, że nie ma zwyczajnych osób. Wierzę w wyjątkowość każdego i mam malutką nadzieję, że za pomocą mojego pisania ktoś będzie w stanie ją w sobie odkryć. Marzę, by każdy mógł dostrzec swoją moc do pełniejszego i szczęśliwszego życia. Jestem pisarką przez małe "p" oraz psychodietetyczką, gdzie sfera psyche zajmuje główną rolę.

bottom of page