top of page

Tydzień VIII - Jesteś piękna


Trzy razy w swoim życiu dorosłym spotkałam kobiety, które od razu określiłam "Alebrzydka". Wstydzę się tego, ale też zastanawiam co sprawiło, że tak myślałam. Może to było odbicie w moim lustrze kobiecości a może po prostu nie umiałam dostrzec piękna w tych osobach...


O mnie tez różnie mówiono. Miałam z dwanaście lat, kiedy wujek do mnie powiedział: "Ty to nawet ładna jesteś, tylko ten nos...". Do tej pory zastanawiam się co miał na myśli;).


Dużo też razy słyszałam: "Taka chuda i wysoka, na modelkę się nadaje" - to już było przyjemniejsze. Chociaż raz sąsiadka ciotki mi powiedziała, że z tego powodu będę miała na pewno problemy z kręgosłupem. No i mam. Chociaż aż taka wysoka znowu nie jestem. 171 cm. Szału nie ma. Widocznie za dzieciaka obracałam się w towarzystwie krasnoludów.


Odkąd pamiętam siebie przeglądającą się w lustrze, zawsze miałam trądzik. Przeszkadzało mi to niemiłosiernie, nastolatki wiedzą o czym mówię. Potem już było coraz lepiej. Podobałam się sobie raz więcej raz mniej, na pewno mój wygląd nie spędzał mi snu z powiek.


A Ty jak widzisz siebie w lustrze? Jak postrzegasz swoja kobiecość? Czy spoglądasz na siebie z obrzydzeniem czy podziwem i zadowoleniem? Czy lubisz swoje uda, brzuch, włosy i paznokcie? Czy może uważasz, że masz stare ręce i niekształtne uszy? A wszyscy to widzą i na pewno się śmieją lub odwracają wzrok?


Bez względu na to jaki jest Twój stosunek do swojego wyglądu w tej chwili poświęć ten tydzień właśnie temu. Znajduj codziennie choć jedną rzecz, która Ci się podoba w sobie (nawet jeśli miałaby to być kostka u jednej stopy) i świętuj to! Przedłuż sobie Dzień Kobiet i czuj się każdego dnia wyjątkowa.

Newsletter
Subskrybuj nasz newsletter

Dziękuję za dołączenie. Jesteśmy w kontakcie:)

mojportret (1).JPG

Witaj!

Cieszę się, że jesteś!

W czym mogę Ci pomóc?

Jestem niebywale zwyczajną kobietą, która wie, że nie ma zwyczajnych osób. Wierzę w wyjątkowość każdego i mam malutką nadzieję, że za pomocą mojego pisania ktoś będzie w stanie ją w sobie odkryć. Marzę, by każdy mógł dostrzec swoją moc do pełniejszego i szczęśliwszego życia. Jestem pisarką przez małe "p" oraz psychodietetyczką, gdzie sfera psyche zajmuje główną rolę.

bottom of page