top of page

Koronawirus (?!?)

Jesteśmy świadkami czegoś niespotykanego dla nas.

Świat się zatrzymał.


Okazuje się, że można żyć, nie dokładając do szafy kolejnych par butów upolowanych na wyprzedaży. Nie robiąc kolejnej warstwy hybrydy na paznokciach. Nie jedząc sushi ani sałatki z topinanburem za 120 zł. Nie zamieszczając zdjęć z wycieczki za koło podbiegunowe czy do Patagonii. Nie wymieniając kolejnej kanapy w salonie.


Można pograć z dziećmi w zakurzone gry planszowe.

Można zapomnieć o kłótni z przyjaciółką i dowiedzieć się jak się ma i czy jest zdrowa.

Można dzwonić do matki codziennie i pytać o jej zdrowie.

Można nie kłócić się z mężem o byle co, można nie kłócić się nawet o wielkie rzeczy.

Można ciepło pomyśleć o nielubianej koleżance z pracy, która pewnie boi się tak jak ty, albo i bardziej.


Można w końcu dowiedzieć się, co jest najważniejsze w życiu...


Jakimś sposobem zacznijmy myśleć inaczej o koronawirusie, nie tylko poprzez strach. Spróbujmy zobaczyć dobre strony tego, co się dzieje.

Zachęcam do obejrzenia filmiku z moim ukochanym mnichem.




Newsletter
Subskrybuj nasz newsletter

Dziękuję za dołączenie. Jesteśmy w kontakcie:)

mojportret (1).JPG

Witaj!

Cieszę się, że jesteś!

W czym mogę Ci pomóc?

Jestem niebywale zwyczajną kobietą, która wie, że nie ma zwyczajnych osób. Wierzę w wyjątkowość każdego i mam malutką nadzieję, że za pomocą mojego pisania ktoś będzie w stanie ją w sobie odkryć. Marzę, by każdy mógł dostrzec swoją moc do pełniejszego i szczęśliwszego życia. Jestem pisarką przez małe "p" oraz psychodietetyczką, gdzie sfera psyche zajmuje główną rolę.

bottom of page