Ewelina Daniła

Dyniowa latte

W jakim cudnym czasie żyjemy, że istnieje coś takiego jak dyniowa latte?! I to nie taka z wypasionych kawiarni (chociaż przyznaję, że są boskie) ale z własnej kuchni!

Tradycyjnie, starałam się znaleźć najlepszy przepis i uprościć go jak tylko się da. Tym razem średnio mi się to udało - kawa ta wymaga wielu składników i krzątaniny, jednak naprawdę się opłaca!!! Smak jest zniewalający!

Co musimy wcześniej przygotować?

Syrop korzenno-dyniowy (przepis oparty na przepisie Kwestii Smaku)

(przepis otworzy ci się w kolejnym oknie ale zamieszczam go także na samym dole postu)

Do tego musimy mieć:

-mleko (u mnie migdałowe barista)

-kawę;)

Wykonanie:

Parzymy kawę według własnego uznania. Dodajemy syrop korzenny (około dwie łyżki na szklankę). Dolewamy spienione mleko. I rozkoszujemy się wspaniałym smakiem.

Kawę można posypać cynamonem dla lepszego efektu (i smaku, ale jak kto woli- ja akurat średnio lubię) oraz (uwaga!) udekorować bita śmietaną;).

Jak zrobić syrop korzenno-dyniowy?

Potrzebne będzie:

pół szklanki cukru (u mnie brązowy)

szklanka wody

przyprawy korzenne typu cynamon (pół łyżeczki), gałka muszkatołowa (jedna czwarta łyżeczki), imbir (jedna trzecia łyżeczki), kardamon (szczypta)

szklanka musu z dyni albo pokrojonej w kawałki

pół szklanki mleka skondensowanego albo z tubki

Do garnka wlać wodę, dodać dynię i przyprawy, zagotować, dusić na małym ogniu przez około 10 minut. następnie dodać mleko i cukier. Wszystko zmiksować.

Taki syrop możemy trzymać w lodówce co najmniej dwa tygodnie. Przed ponownym zastosowaniem polecam syrop podgrzać, aby nasza kawa nie stała się zimna.

Jak widzicie, ogrom tu cukru ale od czasu do czasu można...:):):)