top of page

Smartfony a jedzenie - badanie naukowe


Kobiece ręce trzymające smarfona i robiące zdjęcie zastawionemu pięknie stołowi z trzema różnymi potrawami

Czy kogoś zdziwi to badanie, jeśli sami dobrze wiemy, że do kina najlepiej pasuje popcorn a do telewizji chipsy? Że bez przekąsek nie zasiadamy do meczu a jedną z popularnych form odprężenia się jest serial plus lody?


Zrobiło się całkiem głośno o badaniu nastolatków w Korei, po którym to stwierdzono, że istnieje zależność między korzystaniem ze smartfonów a nadwagą i otyłością.


I wydawałoby się, że to całkiem logiczne. Kto siedzi przed telefonem, ten się nie rusza, a więc i nie traci kalorii. A więc i tyje.

Nie dziwi też fakt, że przed ekranem (jakimkolwiek) mamy tendencje do podjadania i to ponad normę. Wciągnięci przez natłok informacji, zmieniające się obrazki nie jesteśmy uważni i nie odczytujemy sygnału sytości. Dochodzi do tego niedokładne przeżuwanie i nasz układ trawienny rozregulowuje się w szybkim tempie. To prowadzi do różnego rodzaju dolegliwości, chorób i dodatkowych kilogramów.


Nie zaskoczą więc raczej nas badania wykonane na 53 tysiącach młodych Koreańczyków, po których właśnie stwierdzono taką zależność.


Źródło badania:
https://www.newswise.com/articles/smartphone-use-associated-with-unhealthy-eating-and-overweight-in-teens?ta=home

Mnie zdziwiło jednak co innego. Otóż zależność między korzystaniem ze smartfonów a spożywaniem warzyw. Co to za zależność?


Kiedy korzysta się z dwóch godzin dziennie ( i więcej) rzadko sięga się po warzywa i owoce! Te młode osoby, które spędzają czas w sieci ponad trzy godziny, są w większym stopniu narażone na nadwagę i otyłość.


Są i tacy, którzy nie odrywają się od internetu przez ponad pięć godzin - ci najczęściej sięgają po wysoko przetworzone jedzenie, niezdrowe przekąski i słodkie napoje gazowane.


Nastolatek o ciemnej skórze i krótkich włosach trzyma w ręku telefon i ogląda coś co mu się bardzo podoba i wywołuje uśmiech na jego twarzy

Dodatkowo zauważono, iż nastolatki, które używały sieci tylko do gier, przeglądania mediów społecznościowych, oglądania filmików - częściej były narażone na objadanie się śmieciowym jedzeniem.



Czy widzimy jakieś podobieństwo do naszych polskich nastolatków? Badań chyba nie trzeba robić, by z całym przekonaniem stwierdzić, że u nas dzieje się bardzo podobnie.


I nie mam tu na myśli tylko nastolatków. Nikogo nie dziwi już telefon w dłoni u każdego, nawet przy stole, nawet w restauracji podczas posiłku. Sama byłam świadkiem sceny, kiedy wszyscy (!!!) na jednej sali byli wgapieni w swój telefon. W Ameryce już co trzeci mieszkaniec je każdy posiłek z telefonem w ręku. U zaledwie 17% z nich przyrząd ten nie pojawia się podczas jedzenia.


Mały chłopiec siedzący na beżowej kanapie i trzymający smarfon czytający albo oglądający bajkę

Kolejnym ciekawym badaniem było obserwowanie zachowań dzieci w wieku od pięciu miesięcy do dwóch lat, a potem badanie ich nawyków żywieniowych w wieku nastoletnim. Naukowcy oszacowali, że każda godzina przed telewizorem u dwulatka zwiększała o 10% wskaźnik BMI u trzynastolatka.


Źródło badania:
https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0091743518300355?via%3Dihub

Nie znam dokładnych danych, jeśli idzie o Polskę, ale z ciekawością obserwowałam kilka late temu akcję fundacji "Dbam o Mój Z@sięg", która to wymyśliła zastosowanie specjalnych pudełek w restauracjach, gdzie można było odłożyć swój telefon i dzięki temu zjeść o 10% taniej. Przerażające, że musimy mieć taki bodziec, żeby nie zaglądać co chwilę, co tam się dzieje na Fejsbooku czy Instagramie albo żeby szybko pochwalić się posiłkiem, który zaraz zjemy, wypatrując oczywiście lajków i komentarzy.



Drewniana mała drabina z kolorowymi kartonami stojąca pośodku pomieszczenia z różnymi gatunkami wina do kupienia

Problem ten jest złożony. Ociera się bowiem o fonoholizm, o ile właściwie nie na tym polega. Powszechnej cyfryzacji cofnąć się nie da. Powszechnego i szybkiego dostępu do praktycznie wszystkiego również.


Smartfon to nie tylko telefon bowiem. Ma coraz więcej funkcji i właściwie w tym małym pudełku jest cały świat. Jak więc nie korzystać z takiego ogromu dobroci?! A jak korzystać, tak raczej powinno brzmieć to pytanie.

Odpowiedź jest prosta, ale nie łatwa:


- Z głową.



Czarny napis z serduszkiem pisany ręcznie na białym tle





💚Twój psychodietetyk💚




Lewa ręka otoczona kolorowym logo z Instagrama
Napis Facebook ułożony ze scrabble

Odwiedź mnie

na

<-Instagramie

lub






Co miesiąc oferuję 2 osobom bezpłatne dwudziestominutowe sesje online.

Odezwij się, a opracujemy plan na Twoje zdrowie

i ustalimy strategię działania-

a wszystko to dopasowane do Twoich potrzeb.




ZAPRASZAM DO KONTAKTU!


Newsletter
Subskrybuj nasz newsletter

Dziękuję za dołączenie. Jesteśmy w kontakcie:)

mojportret (1).JPG

Witaj!

Cieszę się, że jesteś!

W czym mogę Ci pomóc?

Jestem niebywale zwyczajną kobietą, która wie, że nie ma zwyczajnych osób. Wierzę w wyjątkowość każdego i mam malutką nadzieję, że za pomocą mojego pisania ktoś będzie w stanie ją w sobie odkryć. Marzę, by każdy mógł dostrzec swoją moc do pełniejszego i szczęśliwszego życia. Jestem pisarką przez małe "p" oraz psychodietetyczką, gdzie sfera psyche zajmuje główną rolę.

bottom of page