
Tak,tak! To, co wydaje nam się niejadalne jest do zjedzenia. I to jest nawet całkiem dobre. 😋Oraz zdrowe.
Nać marchewki zawiera 6 razy więcej witaminy C niż korzeń. Do tego witaminkę K oraz magnez. Jednym słowem naprawdę warto się przemóc i powstrzymać panią w warzywniaku, gdy ukręca połowę warzywa😅
Słyszę różne reakcje na moje „wynalazki” kuchenne chociaż przecież sporo osób jest wtajemniczonych i dla nich potrawa z zielonej części marchwi nie jest niczym zaskakującym.🥱
🙄Nie ukrywam-również się tego bałam, nawet bardziej niż pesta z pokrzywy (przepis znajdziecie niedaleko). A niepotrzebnie, bo to pesto wyszło znakomite! 🙌🏻👏👍
🥕🥕🥕
PRZEPIS
🥕🥕🥕
1️⃣natka marchewki
Garść uprażonych orzechów nerkowca
4️⃣uprażone ząbki czosnku
2️⃣ surowe ząbki czosnku
8️⃣0️⃣ml oliwy
Sól i pieprz do smaku
Wszystko blendujemy. Finito!🛬

Używam nerkowca do liści gorzkich, takich właśnie jak nać marchwi (rukoli czy rzodkiewki),żeby przełamać smak. Z tego samego powodu prażę czosnek. Można dodać również orzeszki piniowe lub słonecznik.🙃
Kogo zachęciłam do spróbowania???
😄🤩😀
A może ktoś już jadł i podzieli się swoim przepisem?
😍


💚Twój psychodietetyk i coach💚
Odwiedź mnie
na
<-Instagramie
lub
Facebooku->

Comments