
Od jakiegoś czasu nie kupuję pieczywa. Nie powiem, zdarza mi się nabyć w supermarketowej piekarni jakiś razowiec bez drożdży albo z samych ziaren i jem to z ufnością, że nie ma tam białej mąki ani polepszaczy smaku. Niestety, nawet w sklepach ze zdrową żywnością chleby są dosładzane cukrem.
Z tego powodu, że nie bardzo mam dojście do naprawdę zdrowych wypieków, sama próbuję coś stworzyć. A że, jak już doskonale wiecie, bo podkreślam to przy każdej okazji, nie lubię skomplikowanych przepisów, to i ten będzie prosty.
Nie ukrywam, bo i po co, że miały wyjść bułki. Wyszły dropsy;), bo z natury nigdy nie trzymam się przepisów (nooo, prawie nigdy).
Wspaniała wiadomość jest tak, że te moje bułeczki smakują wybornie i jest to jak na razie najlepszy mój przepis na poranny dodatek do sałatki.
Nazwałam je Dynionki, bo dodałam pestki dyni.
Składniki na około 9 sztuk małych ciasteczek:
40 g mąki gryczanej
90 g mąki kukurydzianej
100 ml mleka ryżowego
1 jajko
Sól do smaku
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Jajko lekko ubij, dodaj mąkę na zmianę z mlekiem, wsyp proszek do pieczenia i sól. Ciasto powinno mieć konsystencję jogurtu. Nakładaj łyżką. Piecz w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez około 10-12 minut.

Spróbuj również przepis na bułeczki bez glutenu i drożdży i daj znać, które Ci bardziej smakowały.

Odwiedź mnie
na
<-Instagramie
lub
Facebooku->
Commentaires