top of page

Dlaczego nie ma tu nic o dietach???


To bardzo zasadne pytanie, gdyż wielu osobom dietetyk kojarzy się z dietami, a o psychodietetyce nie każdy jeszcze słyszał. Nie wszyscy za bardzo rozumieją też różnicę.


Na studia z psychodietetyki poszłam z ogromnej ciekawości i właściwie tylko dla swojej przyjemności. Chciałam dowiedzieć się czy jest jeszcze coś, czego nie wiem z zakresu "właściwego" odżywiania się. Zachowywałam się wtedy jak studentka pierwszego roku po przeczytaniu dwóch kser - ona i ja wiedziałyśmy przecież już wszystko! Brak pokory na szczęście nie przeszkodził mi w studiowaniu, gdzie podczas kolejnych zajęć otwierała mi się szeroko buzia ze zdziwienia.


Informacjami dzielę się na tym blogu, a właściwie rozkręcam się dopiero. Niedługo będę świętować pierwszą rocznicę. Był to sprawdzian dla mnie samej w wytrwałości. Zdałam (huraaaaaa!) i teraz czuję, że mogę szerzej zacząć promować swoje wartości. Nie o tym jednak ten post:).


Na studiach właśnie dowiedziałam się, że w życiu nie chodzi o stosowanie konkretnej diety, że ponad 95% osób po okresie odchudzania się wraca na stare tory, przyjmując na klatę lub inna część ciała dodatkowe kilogramy. Ogromna ulga, bo oczywiście byłam w tych 95% nie raz (chociaż na dietach byłam tylko z dwa razy, ale smak porażki był bardzo intensywny). Gdzieś intuicyjnie czułam, że to nie dla mnie (i właściwie dla nikogo z wyjątkiem przypadków, gdzie jest już zagrożone życie) ale otrzymać potwierdzenie od nauczycieli akademickich i naukowców to już co innego.


Jestem przekonana, że jeśli masz problem z wagą i jesteś w miarę zdrowy (teraz całkiem zdrowym jest być ciężko;), pomóc ci może nie dietetyk, ale psychodietetyk.


Jesteśmy całością, złożeni z ciała i umysłu. Kompletnie więc absurdalnym jest skupiać się na ciele, kiedy to mózg (a raczej podświadomość) rządzi naszym ciałem.


Jesteśmy istotami, które działają na podstawie przekonań, mają swoje nawyki, przeżywają emocje, doświadczały traumy... Jak to wszystko ominąć w ustalaniu zasad odżywiania się?


Tylko podejście holistyczne jest w stanie pomóc w zmianie szkodliwych nawyków żywieniowych czy skutecznej (czyli nie nawracającej) obniżce wagi ciała.


Na swoim blogu pokazuję, jak to można zrobić, na co zwrócić uwagę, o czym nie zapomnieć. Staram się ukierunkować na przyczyny dolegliwości, które bardzo często, (jeśli nie prawie zawsze) znajdują się w naszej głowie.


Nigdy nie będzie tu rekomendowanych żadnych diet (oprócz jednej ale o tym w swoim czasie;), bo jestem przekonana, że nie dają efektu. Dopiero wprowadzenie trwałych i stałych zmian żywieniowych da ci taki efekt- trwały i stały.


Sama wprowadziłam pewne nawyki, stosując drobne zmiany. Dzień po dni, czasami robiąc krok w tył, szłam do przodu. Uwielbiam teraz warzywa i jem je ze smakiem w dużych ilościach, jednocześnie okazyjnie pałaszując ze smakiem chleb z żółtym serem i bez wyrzutów sumienia. Wcześniej się biczowałam za "obiad" w McDonaldzie, teraz cieszę się, że raz na rok mogę zjeść setki kalorii plastikowymi sztućcami. ;)


Wszystko dla ludzi, ale z umiarem. Tak najlepiej określiłabym podejście psychodietetyki do stosowania restrykcji żywieniowych.




Czy wiedziałaś, że organizm na diecie doznaje ogromnego szoku, gdyż gwałtowanie (przechodzimy na dietę praktycznie z dnia na dzień, często objadając się jeszcze poprzedniego dnia, żebyśmy lepiej i dłużej wytrzymali) zmieniają się warunki. Nagle dostajemy na przykład połowę kalorii niż jakiś czas temu. Nasze ciało nie rozumie co takiego się stało, odczytuje to jako zagrożenie, więc zaczyna obniżać swoje podstawowe zapotrzebowanie i magazynować pokarm w tkance tłuszczowej. Skutek więc bywa odwrotny od zamierzonego. Zamiast chudnąć, stoimy w miejscu lub nawet tyjemy. Mimo katowania się i odmawiania sobie posiłków, efektów nie ma. To powoduje frustrację i zniechęcenie, a zniechęcenie i frustracja prowadzą do rzucania się na jedzenie. I tak w kółko...


Jeśli udało ci się rozpoznać jakiekolwiek swoje zachowanie opisane wyżej, zapraszam cię do częstego odwiedzania mojego bloga. Zachęcam cię również do zapisania się na mój newsletter, dzięki czemu będziesz otrzymywać aktualne informacje (m.in.o bezpłatnych kursach).


A jeśli uważasz, że potrzebujesz wsparcia z mojej strony to chętnie Cię poznam:).


Pokażę, wesprę, pomogę.

Wierzę, że możesz, potrafisz i dasz radę!



Zapraszam na sesję online.

Napisz do mnie!


Już się cieszę na spotkanie z Tobą:)







Newsletter
Subskrybuj nasz newsletter

Dziękuję za dołączenie. Jesteśmy w kontakcie:)

mojportret (1).JPG

Witaj!

Cieszę się, że jesteś!

W czym mogę Ci pomóc?

Jestem niebywale zwyczajną kobietą, która wie, że nie ma zwyczajnych osób. Wierzę w wyjątkowość każdego i mam malutką nadzieję, że za pomocą mojego pisania ktoś będzie w stanie ją w sobie odkryć. Marzę, by każdy mógł dostrzec swoją moc do pełniejszego i szczęśliwszego życia. Jestem pisarką przez małe "p" oraz psychodietetyczką, gdzie sfera psyche zajmuje główną rolę.

bottom of page