Ewelina Daniła

Cukrowy detoks - dla takich jak ja

Aktualizacja: 18 lut 2020

O cukrze pisałam nie raz i nie raz jeszcze będę pisać. Jest to substancja, która zawładnęła mną fizycznie i psychicznie. Kiedy mówię ludziom, że jestem uzależniona od cukru, przeważnie śmieją się. Nie wiedzą jak bardzo jest to groźne i że sami też są prawdopodobnie uzależnieni. Rzadko uzyskuję prawdziwe zrozumienie w tym temacie. Szukałam nawet jakiegoś kręgu wsparcia czy grupy terapeutycznej., Niestety, nie znalazłam nic, a szukałam w całej Polsce. Jedynie co znalazłam to Fundacja Szczęśliwi Bez Cukru, która zainspirowała mnie do stworzenia kampanii w ramach własnej fundacji (Fundacja Sielanka) "Słodko Bez Cukru". O tej kampanii już pisałam tutaj.

Próbowałam już wielu sposobów, by ograniczyć cukier albo całkowicie wyrzucić go ze swojego życia. Nie udawało się co świadczy o ogromnej sile tego nawyku.

Jestem zwolenniczką zasady małych kroków, dlatego też rozpisałam sobie plan na pozbycie się nałogu. Jest to moje kolejne podejście, wierzę jednak, że kiedyś mi się uda - trzymam kciuki sama za siebie. Wierzę, że i Wam (jeśli macie taki problem) też się uda.

I tydzień - bez cukierków i słodkich napojów

II tydzień - bez cukierków, słodkich napojów i batonów

III tydzień - bez cukierków, batonów i czekolad

IV tydzień - bez żadnych słodyczy (oprócz ciast i lodów)

V tydzień - bez żadnych słodyczy (oprócz lodów)

VI tydzień - bez żadnych słodyczy

VII tydzień - bez słodyczy oraz suszonych owoców

VIII tydzień - bez słodyczy i owoców w każdej postaci

IX tydzień - bez słodyczy, owoców, słodzonych jogurtów

X tydzień - nie jemy nic co ma w składzie jakikolwiek cukier (wspomagamy się aplikacją "Zdrowe zakupy")

XI-XIII tydzień - utrzymujemy ten stan

XIV tydzień - możemy wprowadzić jeden lokalny owoc sezonowy raz na dwa-trzy dni

XV tydzień - możemy wprowadzić zasadę spożywania cukru okazjonalnie (na przykład dozwolone ciasto na urodzinach albo lody raz w miesiącu)

Plan zrobiony jest konkretnie pode mnie. Ja prawie w ogóle nie pijam słodkich napojów ani nie jem cukierków, więc umieściłam to w pierwszym tygodniu, żeby było mi lżej. Każdy może sobie ułożyć swój indywidualny plan, uwzględniając swoje największe słabości. Życzę powodzenia sobie i Wam!!!